Kwintesencja Podlasia w Lipcowym Ogrodzie

Kulinarna Polska

Kwintesencja Podlasia w Lipcowym Ogrodzie

16 maja 2018

Stolica Podlasia, Białystok kusi przyjezdnych na wiele sposobów. Jednym z najskuteczniejszych okazuje się regionalna kuchnia, pełna darów natury pozyskiwanych z Puszczy Białowieskiej. W celu ich skosztowania warto udać się do restauracji Lipcowy Ogród.
Lokal stanowi wizytówkę Hotelu Podlasie, położonego w Białymstoku. Od samego początku swojego funkcjonowania w restauracji skupiono się na promowaniu lokalnych potraw.
Kiedy Lipcowy Ogród został otwarty, w 2008 r., po raz pierwszy zachwycił gości doskonałym smakiem. Zależy nam na promowaniu dań regionalnych oraz kuchni na bazie dziczyzny. Planujemy dalej zachwycać, przyprawiając najlepsze tradycje kulinarne kreatywnymi pomysłami oraz zdobytym 10-letnim doświadczeniem – stwierdza Wojciech Jakimiuk, manager restauracji. 
Regionalizm i prestiż lokalu stanowią jednak wyzwanie dla szefa kuchni.
Praca w restauracji, którą ukierunkowano na tradycję, jest fascynująca. To codzienne poszukiwanie nowych aranżacji smaków i form podania. Skupiam się przede wszystkim na wykorzystaniu skarbów kulinarnych naszego regionu – aromatycznej dziczyzny, świeżych ryb oraz bogactwa esencjonalnych ziół – mówi Rafał Goździk, szef kuchni.
W Białymstoku krzyżują się szlaki wielu kultur. W restauracji Lipcowy Ogród znaleźć można dania kuchni polskiej i regionalnej z naleciałościami kuchni rosyjskiej, białoruskiej, litewskiej i tatarskiej.
Menu odzwierciedla przede wszystkim smaki Podlasia. Polecam esencjonalne przystawki, aromatyczne zupy, doskonałe potrawy myśliwskie, sezonowe desery, a wszystko z najlepszych regionalnych składników. To, co wyróżnia kartę to pierogi z mięsem z żubra. Wykwintne mięso i delikatne ciasto pierogowe ręcznie lepione, stanowią kompozycję smaków, do których goście chętnie wracają. Danie doceniają zarówno przybysze z zagranicy, jak i przyjezdni spoza regionu odwiedzający restaurację – mówi Wojciech Jakimiuk, manager restauracji.
Jego słowa potwierdził Rafał Goździk: Najbardziej sentymentalnym daniem są dla mnie pierogi. Kojarzą mi się z ciepłem domu oraz tradycją świąt. Przygotowywanie pierogów daje też szansę eksperymentowania. Naszym gościom proponujemy pierogi z serem wędzonym, ze szpinakiem czy z kurkami. Jedne z ulubionych – pierogi z żurawiną – możemy serwować do dań słodkich oraz wykwintnych. Największym powodzeniem cieszą się oczywiście pierogi z mięsem z żubra. To danie, kojarzące się z Lipcowym Ogrodem i doceniane przez wszystkich gości – mówi szef kuchni, po czym dodaje: – W restauracji dbamy o to, aby produkty były naturalne oraz świeże. Dlatego cała produkcja – wędliny, mięsa, pasztety, wędzenie ryb, lepienie pierogów – odbywa się w naszej kuchni. Wszystkie potrawy są przygotowywane przez kucharzy samodzielnie. Pracujemy na tradycyjnych recepturach i smakach dających gwarancję sukcesu.
Restauracja poza znakomitymi daniami oferuje swoim klientom wyjątkową aranżację wnętrz. Spośród pięciu sal, największa jest elegancka i stonowana sala Ogrodowa. Mniejsza – Owocowa – przyciąga kameralnym wystrojem i owocowymi motywami. Salę Kwiatową utrzymano z kolei w jasnych barwach, pełną światła oraz subtelnych wątków kwiatowych. Inspirację naturą widać także w sali Zielnej. Minimalizm i stonowany wystrój dominują zaś w sali Porannej.
– W Lipcowym Ogrodzie stawiamy przede wszystkim na jakość oraz indywidualną obsługę naszych gości. Pozostajemy wierni kuchni myśliwskiej, uwzględniając przy tym obowiązujące trendy w formie podania dań. Świetnym pomysłem szefa kuchni okazał się proponowany w karcie Forhakos z jelenia w formie burgera. To, co również ważne i zauważane przez naszych gości, to wsparcie lokalnych dostawców i bazowanie na smakach, które oferuje nam natura Podlasia. Dbamy o eleganckie wnętrza oraz subtelną dekorację sal restauracyjnych, tworzących niezwykłą atmosferę. To wszystko sprawia, że restauracja okazuje się wyjątkowym miejscem na mapie kulinarnej Białegostoku – zaznacza manager restauracji.
Białystok kusi kulinarnie na różne sposoby. W kompleksie Pałacu Branickich określanym mianem „Wersalu Podlasia” znajduje się restauracja Arsenał, również czerpiąca z tradycji kuchni staropolskiej i myśliwskiej. Klimatem minionych wieków, jednak w zupełnie inny sposób przyciąga Camelot. Nawiązuje wystrojem do legendarnej siedziby króla Artura i rycerzy Okrągłego Stołu. Poza kuchnią kresową i staropolską oferuje dania ze śródziemnomorskim rodowodem. Innym ciekawym obiektem na kulinarnej mapie stolicy Podlasia jest Esperanto Cafe mieszczące się we wnętrzu zabytkowego ratusza. Jego specjalnością są buza, czyli musujący napój z rodzynkami, o nieco kwaśnym smaku, wyrabiany z kaszy jaglanej oraz białys będący pieczoną drożdżową bułeczką z dodatkiem cebuli i maku. Chcący spróbować zagranicznej kuchni, powinni udać się z kolei do restauracji Mistrz i Małgorzata mieszczącej się w budynku Teatru Dramatycznego.
Autor: Patryk Łusiewicz