Jest takie miejsce w Ostródzie…

Kulinarna Polska

Jest takie miejsce w Ostródzie…

02 września 2013

wrzesień 2013

Hotel Promenada położony jest w centrum malowniczej Ostródy na Mazurach, przy bulwarze nad Jeziorem Drwęckim. Restauracja Columb jest częścią tego kompleksu. W lokalu dominuje wystrój marynistyczny z wieloma elementami morskimi, jak np. modele żaglowców, którymi Krzysztof Kolumb odkrywał nowe kontynenty.

Szefem kuchni jest tutaj Krzysztof Gradzewicz. Karta menu jest autorska i zmienia się wraz z porami roku. W każdym nowym wydaniu pojawiają się dania w nowej odsłonie, z nowym wachlarzem dodatków, smaków i aromatów. Do dań, których szczególnie warto tam spróbować należą smaczne potrawy z ryb oraz desery – na przykład pyszny serniczek z białą czekoladą, mietą i owocami.

– Nie mamy popisowego dania. Do każdego przykładamy maksimum uwagi i szacunku. Natomiast każdego dnia przygotowujemy wyjątkową „Specjalność dnia” opartą na sezonowych produktach. Również podróże kulinarne na stałe wpisały się w nasze menu – kuchnia azjatycka, meksykańska czy tajska. Jako nieliczni sprzedajemy także nasze przetwory. Właśnie jesteśmy w trakcie suszenia pomidorów – mówi Krzysztof Gradzewicz, szef kuchni restauracji Columb.

Restauracja ta, to wymarzone miejsce na romantyczną kolację czy spotkanie towarzyskie. Siedząc na tarasie można podziwiać piękne widoki na Jezioro Drwęckie, skąd odpływają statki żeglugi śródlądowej do Elbląga. W sezonie letnim także odbywają się na molo koncerty, natomiast w chłodne zimowe wieczory można ogrzać się przy grzańcu, słuchając muzyki na żywo we wnętrzach lokalu.

W Restauracji, która może pomieścić do 80 osób jada nie tylko znaczna część mieszkańców z okolic Ostródy, ale także goście z najodleglejszych zakątków kraju, jak i gwiazdy show-biznesu. Ściągają ich do Ostródy takie wydarzenia, jak koncerty m.in. największy w Polsce, i jeden z największych w Europie Ostróda Reggae Festival czy Festiwal Muzyki Tanecznej.

Rozmowa z Krzysztofem Gradzewiczem, szefem kuchni restauracji Columb w Ostródzie

Heidi Handkowska: Swoją przygodę i jednocześnie pasję jaką jest gotowanie rozpoczął Pan w olsztyńskim gastronomiku. Następnie szlify zdobywał Pan pod okiem wielu doświadczonych kucharzy…

Krzysztof Gradzewicz: Już od najmłodszych lat interesowałem się tym, co się dzieje w domowej kuchni, gdzie rezydowała najlepsza kucharka na świecie, czyli moja Mama. Szlify zdobywałem również w Zakładzie Przetwórstwa Mięsnego. Pozyskałem tam duży zasób wiedzy na temat mięsa, wyrobów wędliniarskich oraz podrobowych. Moimi kulinarnymi nauczycielami byli Luis Levano, Roberto Cabrera Principe, Adam Pytel, Maciej Panasik i wielu innych. Uważam, że kulinaria to taka dziedzina, gdzie człowiek uczy się całe życie.

Filozofia jaką się Pan kieruje w restauracji każe traktować żywność z szacunkiem. To znaczy?

Zaopatruje się w produkty żywnościowe najwyższej jakości od lokalnych dostawców. A potem staram się z nich wydobyć jak najbardziej naturalny smak.

Do jakich potraw ma Pan największy sentyment i które lubi Pan przyrządzać najbardziej?

Zdecydowanie dania mięsne. Poprzez dojrzewanie i sezonowanie uzyskuję ciekawe tekstury mięsa, smak i aromat. Lubię również przyrządzać ryby i owoce morza, gdzie łączę tradycyjne smaki z nutami orientu.

Skąd czerpie Pan inspiracje i gdzie szuka trendów?

Można powiedzieć, że wszędzie – jak spaceruję po parku, robię zakupy na targu, z konkursów i podróży kulinarnych. Największą moją inspiracją jest moja narzeczona Katarzyna. Dzięki niej powstało kilka ciekawych potraw. Staram się podążać za światowymi trendami. Pomagają mi w tym moi mentorzy, czyli Krzysztof Szulborski i Jean Bos.

Dzięki Pana zaangażowaniu w kontynuowanie tradycji – 30 czerwca br. Restauracja Columb stała się członkiem sieci Dziedzictwo Kulinarne Warmia Mazury Powiśle…

Jest to ogromne wyróżnienie dla całej załogi restauracji. Kapituła Europejskiej sieci Dziedzictwa Kulinarnego doceniła nasz wkład w promowanie zdrowej kuchni opartej na lokalnych produktach. Takie wyróżnienia motywują do dalszego kultywowania tradycji oraz poszanowania produktów i dostawców.

Ostróda podobno słynie ze świeżych ryb. Jakie dania Pan poleca?

Szczególnie latem na stołach naszego lokalu królują liny, sandacze czy okonie. Mamy je od pana Sławka z zaprzyjaźnionego „rybolu”. W szczególności polecam takie dania, jak flaki z lina, sandacza w pesto z mniszka lekarskiego czy okonki z sałatami i świeżymi warzywami oraz marynowanymi burakami.

W celu propagowania zdrowej żywności z ramienia Europejskiego Stowarzyszenia Euro-Toques Polska objął Pan patronatem merytorycznym Zespół Szkół Zawodowych w Ostródzie.

Jestem zaszczycony iż wybrano właśnie mnie. Nie udałoby się to jednak bez pomocy dyrektora szkoły, pana Henryka Rybackiego. Dzięki jego zaangażowaniu mogę przekazywać uczniom swoją wiedzę i doświadczenie zawodowe, a także nauczać nowych technik kulinarnych. Uczniowie tej szkoły mogą także uczestniczyć w stażach w renomowanych restauracjach w kraju, jak i za granicą dzięki współpracy z Euro Toques Polska.

Największy sukces kulinarny?

Zdecydowanie udział w Olimpiadzie Kulinarnej IKA 2012 w Erfurcie wraz z Pomerania Culinary Team of Poland.

fot. Archiwum Hotel Promenada

fot. Piotr Ociepski

fot. Anna Jóźwiak