Mihiderka zamknięta do odwołania, jedzeniem dzieli się z innymi

Newsy

Mihiderka zamknięta do odwołania, jedzeniem dzieli się z innymi

17 marca 2020

 

 Mihiderka® to polska sieć restauracji oferujących wyłącznie dania kuchni roślinnej, niskoprzetworzone, niesmażone. Istnieje od listopada 2015 roku. Z obecnych dziesięciu lokali, sześć jest zlokalizowanych w centrach lub galeriach handlowych (Arkady Wrocławskie, Galeria Jurajska, M1 Zabrze, Galeria Katowicka, Galeria Libero, Gemini Park Tychy), a cztery to lokalizacje przyuliczne (Gliwice, Wrocław, 2x Kraków).

– Zdecydowaliśmy się zamknąć wszystkie nasze lokale (czyli też te poza galeriami), żeby nie narażać naszej ekipy na transport i przebywanie w zamkniętych pomieszczeniach. Ta trudna dla nas decyzja podyktowana jest również troską o klientów. W obliczu ogromnego zagrożenia, jakim jest pandemia, nie chcemy narażać ani ich zdrowia, ani życia – mówi Dorota Krysińska, współwłaścicielka sieci. – Od początku istnienia naszej restauracji, opartej na kuchni roślinnej, chcieliśmy przekazać naszym klientom, że to, co zamawiają w restauracjach, ma również wpływ na środowisko i planetę. Dlatego też teraz nie możemy zachować się inaczej.

Dlaczego Mihiderka nie będzie realizować dowozów jedzenia, wykorzystując tym samym sposób na przetrwanie trudnego okresu?

– Dowozy jedzenia również są obarczone ryzykiem. Kontakt kuriera z klientem może być tragiczny w skutkach dla obu stron – mówi przedstawicielka sieci. – Przy tak nieprzewidywalnej sprzedaży nie chcemy marnować jedzenia.

W restauracji pozostały jednak zapasy. Zostaną one przekazane na oddziały zakaźne szpitali w Bytomiu i Chorzowie oraz do Wrocławia (personelowi izby przyjęć).

– Jedzeniem, które jeszcze zostanie w spiżarniach Mihiderek, podzielimy się z naszą ekipą, sąsiadami i osobami w podeszłym wieku. Musimy przetrwać ten trudny czas. Wszystkim życzymy spokoju i zdrowia – mówi Dorota Krysińska.